Belgradzka / KEN

spoldzielca

Szanowni Państwo

Zwracamy się do tych osób, naszych przyszłych sąsiadów, które jeszcze nie zadeklarowały wspólnego działania w naszej grupie.

Czas płynie, mamy już rok opóźnienia dla naszej budowy.
Niektórzy z Państwa pewnie myślą , że przecież kiedyś muszą skończyć.
To prawda, kiedyś muszą, jednak to od Państwa zależy czy będzie to za miesiąc, dwa, czy za pól roku.

Niektórzy pewnie uważają, że skoro ogromne pieniądze bierze od nas firma Drimex, to powinno jej zależeć na jak najszybszym skończeniu , tak samo jak Spółdzielni Mieszkaniowej Przy Metrze, w imieniu której, firma Drimex działa.

Nic bardziej mylnego, żeby komuś na czymś zależało, musi mieć w tym jakiś interes.
My tak jak i Państwo mamy taki interes, zależy nam na jak najszybszym otrzymaniu mieszkania czy lokalu, bo każdy dzień zwłoki przynosi nam wymierne straty.

Proszę się chwilę zastanowić, jaki interes może mieć Spółdzielnia, w jak najszybszym zakończeniu budowy.
Jeżeli budowa trwa, to ciągle można doliczać nam jakieś koszty za obsługę tej inwestycji.
W momencie zakończenia budowy i jej rozliczenia, nie będzie to już możliwe.
Na dodatek zostaniemy Wspólnotą Mieszkaniową z mocy prawa niezależną od Spółdzielni, to jaki interes ma Spółdzielnia, żeby skończyć jak najszybciej, tu odpowiedź jest jednoznaczna, nie ma takiego interesu.
Nie może tego otwarcie powiedzieć, bo to by było zbyt jawne działanie na szkodę członków Spółdzielni, którymi nadal jesteśmy i jako takie, byłoby łamaniem Prawa.
Dlatego podaje informacje nieprawdziwe, że skończenie uniemożliwiają jej przyczyny obiektywne i niezależne.

Podamy tu te przyczyny w/g Spółdzielni i Drimexu z komentarzem wyjaśniającym, jak to jest naprawdę:

1/Przyczyna pierwsza - oficjalna - to opóźnienie w roku 2008 z powodu wstrzymania wycinki drzew przez 4 miesiące, za które karę Spółdzielnia darowała łaskawie Drimexowi, z naszych pieniędzy, aneksem do umowy Drimex-SM.
Jest to nieprawda, w rzeczywistości 3 miesięczne opóźnienie powstało z przyczyn wynajęcia przez Drimex dziadowskiej firmy do wykonania stanu surowego , firma ta przez pierwsze 3 miesiące, nie robiła nic, zanim w końcu została wyrzucona.
Dowodem tego, są nawet pisma ze Spółdzielni w 2008 r, o „zmianie wykonawcy nie rokującego skończenia budowy”.
Wstrzymanie wycinki drzew przez półtora miesiąca, miało rzeczywiście miejsce, ale jej wpływ na budowę miał charakter raczej propagandowy, niż rzeczywisty.
Budowa szła wtedy pełna parą, czego dowodem dziennik budowy, zeznania okolicznych mieszkańców i zyski Drimexu w tym okresie.

2/Przyczyna druga - oficjalna - brak pieniędzy na skończenie budowy.
Jest to kolejne kłamstwo.
W umowie Drimex- SM zawarto klauzule, ze firma Drimex finansuje budowę do jej skończenia ze swoich środków.
Taki argument zresztą wysuwał Przewodniczący Rady Pan Jamroz w kwietniu 2009 roku, kiedy naciskaliśmy na jak najszybszą sprzedaż, tych zablokowanych mieszkań.
To powodowało braki pieniędzy i było wbrew naszym wspólnym interesom.
Nie powinno nas to obchodzić, twierdził Pan Jamroz, bo umowa z Drimexem zobowiązuje go do finansowania aż do końca i nie ma tu znaczenia, czy sprzeda coś wcześniej, czy nie.
Ten sam argument na czerwcowym, wymuszonym przez nas zebraniu, powtórzył Prezes Stępień, nawet jest nagranie jego słów.
Jak widać, chodziło tylko o kolejny pretekst do przedłużania budowy.

Jeśli chodzi o faktyczne pieniądze, a nie preteksty, to obecnie Spółdzielnia „pożyczyła” już 4 mln zł, na nasza budowę.
A dla Drimexu do skończenia budowy potrzeba jeszcze tylko 1,2 mln zł, jest to dużo mniej niż oficjalnie na nas zarobił Drimex tylko w pierwszym roku /dla przypomnienia zgodnie z raportem z KRS zarobił w 2007r 3,5 mln zł/
Nie sprzedano jeszcze z winy Drimexu i SM, 7 mieszkań, 2 lokali użytkowych i 119 miejsc postojowych za kwotę 9,5 mln zł.

Natomiast kolejny pretekst, że to ludzie z naszej grupy nie płacą tej waloryzacji i to jest jakiś problem, jest kolejnym kłamstwem obliczonym na skłócenie osób z naszej grupy z Państwem.

Mamy już opinie Urzędu Ochrony Konsumentów z której wynika jednoznacznie, że nie tylko waloryzacja jest bezprawna, ale mnóstwo innych klauzul z naszych umów też, np. ograniczenie kar umownych do 5%.
Umożliwi to nam obniżenie ceny końcowej naszych lokali, również dla Państwa.

Mimo tego tylko kilka osób, z naszej już prawie 50 osobowej grupy, nie wpłaciło tej waloryzacji, z bardzo różnych przyczyn.
Reszta wpłaciła, mając świadomość , że jest to świadczenie nie należne, ale zrobiła to ,żeby nie dawać Spółdzielni pretekstów do kolejnych kłamstw.

Obecnie Zarząd Spółdzielni twierdzi , że z waloryzacji nie wpłynęło w sumie 1 milion zł.
Chyba większość tej kwoty nie wpłacili znajomi Prezesów, którym Spółdzielnia zgodziła się na przesuniecie terminu płatności na koniec budowy. Dobrze by było to sprawdzić.

3/Przyczyna trzecia to przeróbki lokatorskie.
Jest to taką samą bzdurą jak wizyty lokatorów na budowie , którzy przeszkadzają w jej skończeniu.
Firma Drimex odpowiada za budowę i tylko ona decyduje, kto, gdzie, kiedy przychodzi i co przerabia.
Równie dobrze można się tłumaczyć , że jak Prezes osobiście nie buduje, to nie odpowiada za swoich pracowników.
Tylko kto w to uwierzy.
Ten kto bierze pieniądze, odpowiada za wszystko.
A pieniądze biorą ogromne, tylko jakoś z odpowiedzialnością, to u nich już problem.

Podjęliśmy obecnie działania mające zmobilizować ich do szybszego skończenia.
Jednym z nich, do zakończenia budowy, są wizyty, jak największej ilości osób, na poniedziałkowych dyżurach Rady Nadzorczej, o godz. 17:00.
Możecie Państwo potwierdzić wtedy, wszystkie nasze informacje.

Działania są tym skuteczniejsze, im większa grupa osób je podejmuje, co na pewno Państwo też rozumiecie.
Dlatego apelujemy o jak najszybsze przyłączenie się do naszej grupy.
Podajemy kontakt mailowy [link widoczny dla zalogowanych].

Tylko od nas wszystkich zależy czy nasze mieszkania dostaniemy wcześniej czy później.
Również od nas wszystkich zależy czy dopłacimy jeszcze kilkadziesiąt tysięcy złotych czy też dostaniemy kilkadziesiąt tysięcy złotych do zwrotu.

Pozdrawiamy Grupa Inicjatywna Belgradzka